Siemaanoo... Tak jak wczroaj obiecałam to piszę bajeckkeee *o*Ekhmm...
Dawno dawno temu za górami, za lasami mieszała dziewczynka o imieniu Patrycja. Miała 14 lat i była maniaczką msp. Pewnego dnia gdy grała w Msp mama powiedziała.
- Patuśś, przestań grać. Grasz już 7 godzin.
-Nieee- Odpowiada z fochem dziecko.
- Oj Pati, Pati. Gra to nie wszystko.- Westchnęła mama.
- No fajniee -.-- Odpowiedziała bez smaku dziewczynka.
- Patrycja.! Proszę w tej chwili wyłączyć komputer i iść mi do sklepu po 2 kilo ziemniaków.
-No ale mamo mi się nie chce a po za tym wbijam 18 lvl.-Powiedziała
-To nie. Sama sobie pójde ale pamiętaj nic więcej dla ciebie nie zrobię.-Mówi smutna i zła jednocześnie mama.
-To nie. Łazki bez.- Mówi zadowolona Pati.
Gdy mama wyszła do sklepu Patrycja zaczęła pisać z Pewną dziewczyną o imieniu Karolina. (Niby) Karolina zaczęła się wypytywać o imię nazwisko wiek adres zamieszkania itp. Stały się parwdziwymi ''BFF''. Aż pewnego razu gdy mama wyszła do pracy dziewczyna sama została ponieważ ojciec 4 lata wcześniej zmarł na raka płuc. Nagle ktoś się dobija do drzwi. Dziewczynka mówi do siebie.
-Hmm... 9:30 to pewnie listonosz. :) Otworze mu. Napewno przyniósł paczkę dla mamy. Dziewczynka otwiera a tam na czarrno ubrany pan i mówi.
-Witaj Patrycjo. To ja Karolina. Hahaha.
-Aaaaaa... Co ja narobiłam.!!!-Krzyczy dziewczynka
Złodziej zakleił jej usta taśmą i wsadził d worka. Nikt więcej dziewczyni nie widział.
A oto historia którą wymyśliłam. NIGDY NIE PODAWAJCIE ADRESU ZAMIESZKANIA OBCYM LUDZIOM.
To chyba na tyle. Pa, pa Tu Niunia276